Magiczna kraina, fiordów trolli i zorzy
polarnej niepostrzeżenie skradła moje serce.
nie wiedzieć czemu, nie wiedzieć jaki i kiedy ten zimny kraj na północy Europy stał się jednym z moich ulubionych. Na mapie wyjazdów zyskał miejsce priorytetowe i bez wątpienia trudno będzie go zdetronizować.
Zaczęło się niewinnie od wodzenia palcem po mapie, potem była przygoda w różowych rękawiczkach na Spitsbergenie i podziwianie pierwszej w życie zorzy polarnej. Kolejna przygoda za kołem podbiegunowym w poszukiwaniu zorzy i ostania spotkanie z trollem.
Skrzydełko czy nóżka – czyli jedzenie na Spitsbergenie
przez Arktykę w różowych rękawiczkach
Łowcy zorzy